Cześć
Tak jak obiecałam w poprzednim poście, dzisiaj zajmiemy się kadzidłami oraz olejami rytualnymi.
Kadzidła
Kadzidła to głównie zioła suszone lub żywice, które uwalnia substancje zapachowe podczas spalania. Nasi przodkowie często używali ich do rytuałów. Głównym zadaniem kadzideł było oczyszczenie pomieszczeń, osób oraz rzeczy ze złych bytów, ale i nie tylko. W niektórych kulturach kadzideł używano by bóstwa, które są wzywane, nie były kapryśne i wysłuchały tego, co do nich niosą ludzie.
Dzisiaj jednak kadzidła przez wielu ludzi są tylko ładnym zapachem do domu, który pięknie harmonizuje otoczenie.
Istnieje kilka rodzajów kadzideł:
- Pałeczkowe
- Stożkowe
- Granulat
Każde z nich wymaga innego palenia, ale zasada ich stosowania zawsze jest identyczna.
Trzeba pamiętać, by zawsze palić je w specjalnie do tego przeznaczonych podstawkach m.i.n:
Czarka – przeznaczona głównie do kadzideł naturalnych. Nie tylko jest bezpieczna przy paleniu kadzideł, ale również jej wizualne atuty pozwalają nam lepiej medytować z kadzidłem.
Szamańskie muszle- Stosowanie muszli jako kadzielnicy wywodzi się od Indian, w dawnych czasach palenie kadzideł w muszli symbolizowało pierwiastek kobiecy, ale i również wielką potęgę.
Podstawki drewniane – jeśli nie chcecie wydawać dużej ilości pieniędzy na kadzielnice. Zawsze możecie zakupić podstawkę drewnianą do kadzideł. Jest ona nie droga, ale i równie dobrze się sprawdza.
W ostatnim poście wspominałam o harmonogramach spalania kadzideł, można się nimi kierować, ale jeśli ktoś tego nie robi, nie znaczy to, że jest źle. Spalanie konkretnych ziół zależy tylko od nas samych. Warto jednak wiedzieć, że do różnych rytuałów palimy różne zioła.
Przedstawię wam kilka rytuałów i kadzidła lub zioła, jakie należy spalać (no to taka podstawa, od której sama zaczynałam spalanie ziół :))
- Rytuały zdrowotne: gardenia, goździk, lotos, lilia, sosna, mirra, jaśmin, rozmaryn.
- Rytuały pieniężne: cedr, truskawka, sandał, magnolia, mango, narcyz, fiołek.
- Rytuały miłosne: cynamon, goździk, musk, mięta, bazylia, tabak, liść laurowy.
- Rytuały ochronne i oczyszczające: lotos, paczuli, bursztyn, eukaliptus, wanilia, cytryna.
Warto pamiętać, że na efekty danego rytuału oraz działanie magiczne, kadzideł i ziół trzeba poczekać.
Olejki rytualne
Olejki rytualne są to olejki zapachowe służące do nacierania siebie, przedmiotów, osób, narzędzi rytualnych. Ich zadaniem jest przyciąganie danych energii, wspomaganie rytuałów oraz harmonizowanie otoczenia.
Olejki rytualne, wywodzą się głównie z praktyk Voodoo, jednak były używane już setki lat temu przez naszych przodków, którzy za ich pomocą leczyli się:
- Olejek Eukaliptusoway – działa przeciw bakteryjnie, przeciw bólowo, przeciw zapalnie.
- Olejek Lawendowy – działa przeciw bakteryjnie i wirusowo oraz łagodzi ból przy migrenie.
- Olejek Różany – działa przeciwzapalnie, wspomaga ludzi przy niezdolności seksualnej, zmniejsza, usuwa blizny i szmery na ciele.
To tylko kilka olejków, których używali nasi przodkowie, wiedzieli oni jednak dokładnie, że naturalne olejki pomogą im w potrzebie. Dzisiaj tę wiedzę możemy czerpać dzięki książką opisującym Aromaterapię oraz jej zastosowanie w codziennym życiu.
Olejki rytualne jednak mają inny skład i przeznaczenie, co czyni je wyjątkowymi. Można tworzyć je samemu, ważna przy tym jednak jest znajomość właściwości ziół oraz kamieni. Nie odpowiednio dobrane składniki mogą sprawić, że nasz olejek, zamiast pomagać nam w praktykach magicznych, czy leczeniu, tylko pogorszy sprawę.
Przy robieniu samemu olejku warto więc korzystać ze sprawdzonego przepisu, dzięki temu jesteśmy pewni, że nigdzie nie popełnimy błędu lub nie zmienimy olejku w „śmiercionośną broń”
Przedstawię wam więc jeden ze sprawdzonych przepisów, który sama stosuję:
Olejek VanVan z Nowego Orleanu ( olejek szczęścia):
- 16 części olejku z trawy cytrynowej
- 8 części olejku citronella
- 1 część olejku wetiwerowego
- 1 część olejku z palmarosy
- 1 część olejku gingergrass
- Mieszamy, pozostawiamy na co najmniej tydzień (składniki muszą sobą przejść). Powyższa mikstura będzie stanowiła mieszankę bazową naszego Van Vana. Do buteleczki docelowej wkładamy szczyptę suszonych liści trawy cytrynowej oraz szczyptę sproszkowanego pirytu, pełną pipetę zakraplacza powyższej mieszanki wypełniamy butelkę i dopełniamy bezbarwnym olejkiem migdałowym.
Równie dobry jest olejek z lawendy i Ametystu. Dzięki zawartości Lawendy która, działa oczyszczająco, ochronnie i leczniczo oraz Ametystu, którego działanie harmonizujące, oczyszczające, oraz usuwające energie, olejek może być używany zarówno w magi oczyszczającej, jak i w rytuałach przywracających harmonię.
Jeśli zaś nie chcecie lub nie lubicie bawić się w przygotowywanie olejków, zawsze można je kupić w specjalnie do tego przeznaczonych sklepach jak m.i.n https://magicznykram.pl/
Oferta samego sklepu jest ogromna i wciąż się powiększa, a asortyment nie ogranicza się tylko do olejków. Jeśli jesteście fanami ezoteryki lub po prostu lubicie ładne zapachy w domu, serdecznie polecam wam ten sklep.
Mam nadzieję, że tematyka Kadzideł i Olejków rytualnych, będzie dla was już jasna.
Partnerem dzisiejszego postu jest sklep ezoteryczny Magiczny Kram, gdzie na wszystkich nowych klientów czeka rabat wszelkie szczegóły na stronie sklepu.
Jak zwykle zachęcam do dzielenia się opiniami w komentarzach.
Do zobaczenia w kolejnym poście.
Ten post ma 17 komentarzy
Sama mam czarkę w domu, ale jakoś ostatnio rzadko z niej korzystam, a szkoda, bo kiedyś bardzo lubiłam 🙂 Teraz to chyba z lenistwa nie odpalam :/
Nigdy nie wiązałam właściwości olejków z magią. Fajne te czarki na kadzidła, nie widziałam jeszcze takich 🙂
Mój mąż kiedyś miał fazę na kadzidła. Jednak po prostu nie mogłam ich znieść dlatego przerzucił się na świeczki zapachowe 😉
Kiedyś często stosowałam kadzidełka w formie patyczków. Pamiętam jak się przy nich relaksowałam. W sumie dawno nie kupowałam ich i nie wiem jak teraz bym zareagowała na te aromaty.
Kompletnie znam się na rytuałach 🙂
Mam nadzieję,że nie można sobie nimi zaszkodzić.
Mnie zawsze kręci w nosie od zapachów, wiec ich nie używam. Ale za to mam sporo takich szamańskich muszli, o których nie wiedziałam, że są szamańskie.
Miałam kiedyś kadzidła i podstawkę taką drewnianą jak na zdjęciu. Musze wrócić do palenia kadzideł, zwłaszcza, ze oferujesz ciekawą wiedzę w tym temacie.
Ja niestety ze względu na odmienne zapachy w ciąży oraz małe dziecko nie używam tego typu rzeczy 🙂
Muszę stosowanie olejku lawendowego polecić mojej koleżance, bo często miewa migreny.
Olejków nigdy nie stosowałam. Kiedyś byłam dużą fanką wszelkich kadzideł. Teraz wybieram woski zapachowe
Moja mama stosuje kadzidełka. Ja wolę zdecydowanie woski topione w kominkach. Nie duszą, właśnie nie ma z nich duszącego dymu (jestem astmatykiem, lubi mnie przydusić).
Osobiście nie stosuje kadzidełek bo mnie duszą. Ale świeczki i owszem, bardzo je lubię.
Wybacz, ale nie lubię kadzidel. Bardzo mnie mdli od ich zapachu. Choć muszę przyznać, że zrobiło mi się tak dopiero kilka lat temu. A wcześniej notorycznie paliłam kadzidła w pokoju, jak byłam nastolatką.
Uwielbiam palić kadzidełka i czuć ich aromat 🙂
Sama w domu mam olejki lawendowe z powodu migren, potwierdzam, że pomagają 🙂
Lubię olejki, ale zwykle używam je czysto dla kosmetycznych rytuałów, a nie magicznych. Kto wie czy jednak nie warto by było kilku rytuałów odprawić nimi.
Uwielbiam olejki zapachowe jak i kadzidełka