Cześć
Tak jak obiecałam, postaram się wrócić do regularnego wstawiana postów. Także zapraszam was do czytania.
Lilith
Według folkloru żydowskiego jest to demon, który jest niebezpieczny dla kobiet w ciąży i niemowląt w czasie pierwszych tygodni ich życia.
Ja jednak w tym poście chcę wam przedstawić, mniej znaną historię Lilith. Zanim jednak przejdziemy do samej Lilith, chcę żebyście, otworzyli Pismo Święte, a dokładniej Księgę rodzaju rozdział pierwszy i przeczytali wersety od 1 do 27. Ostatni z nich 27 werset brzmi:
„Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę”
Co pozwala nam przypuszczać, że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę w tym samym czasie i dał im równość wobec siebie.
Co ciekawe opis z pierwszej księgi ni jak ma się do opisu stworzenia człowieka w drugiej księdze. W drugiej księdze to Bóg, uśpił Adama, by wyjąć jego żebro i stworzyć mu kobietę.
Jak już pewnie sami zauważyliście opisy, stworzenia człowieka różnią się znacznie od siebie, co pozwala nam wysnuć teorię, że możliwe, iż nie znamy całej historii. Co, jeśli pierwszą żoną Adama nie była Ewa, a właśnie Lilith?
Ciekawy może być również fakt, że po raz pierwszy w tym kontekście napisano o niej w anonimowym tekście „Alfabet Ben-Sira”, który przez przypadek trafił do ksiąg literatury rabinackiej okresu wczesnego średniowiecza. Nie jest to jednak jedyny tekst, w którym mowa jest o Lilith, samo Pismo Święte wspomina o niej w Księdze Izajasza rozdział 34 werset 14
„Zdziczałe psy spotkają się z hienami i kozły będą się przyzywać wzajemnie; co więcej, tam Lilit przycupnie i znajdzie sobie zacisze na spoczynek.”
Czy Lilith istniała naprawdę?
Podane przeze mnie teksty świadczą o tym, iż Lilith istniała naprawdę, jednak trzeba mieć na uwadze, że mogły one zostać źle przetłumaczone lub ktoś mógł w wieki temu specjalnie wprowadzić Lilith do folkloru, by za jej pomocą egzekwować posłuszeństwo.
Naukowcy do dzisiaj nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, czy Lilith była prawdziwą istotą, czy też jest wymysłem wybujałej wyobraźni.
Nie mniej jednak nie da się ukryć, że fakty przytoczone w poście, są dość niepokojące. Jeśli bowiem okaże się, że Lilith faktycznie istniała, stawia to nie tylko całą prawdę o wierze do góry nogami. Jeśli można bowiem usunąć życie jednej istoty z pisma świętego, to dlaczego nie można dopisać do wygodnych dla siebie tematów?
Powód powstania Ewy.
Rabini w swoich zapiskach wspomnieli o Lilith, jako istocie równej Adamowi i niepokornej. To pozwala nam przypuszczać, że w odróżnieniu od pokornej Ewy, Lilith nie chciała ulegać Adamowi i być mu posłuszna, raczej chciała być równa swojemu mężowi, nawet w sprawach łóżkowych.
Lilith taki stan rzeczy się nie spodobał i postanowiła odejść z ogrodu Eden. Według podań wyszła z niego dzięki mocy, którą otrzymała za prawidłowe wymówienie Tetragramu. Dostała skrzydła dzięki, którym odleciała z ogrodu Eden.
Lilith zaczęła mieć stosunki z demonami w szczególności z samym szatanem. Z tych igraszek rodziły się małe demony (Sukkuby i Inkuby). Adam zaś w tym czasie w ogrodzie Eden bardzo cierpiał i tęsknił za Lilith. Bóg jednak nie chciał ingerować w wolność Lilith, stworzył dla Adama zamiennik z jego własnego ciała, dzięki czemu zamiennik miał być posłuszny, mowa tutaj o Ewie.
Adam jednak nie pocieszył się Ewą długo, gdyż tęsknił za Lilith. Poprosił więc Boga, żeby sprowadził ją z powrotem do ogrodu Eden. Bóg więc wysłał za Lilith trzech aniołów: Senoy, Sansenoy i Semangelof, którym przykazał, że mają ją sprowadzić z jej woli, jednak jeśli nie będzie chciała wrócić, to mają ją przymusić.
Aniołowie znaleźli Lilith, która jednak nie była chętna do powrotu ku Adamowi. Aniołowie więc zagrozili Lilith, że będą zabijać codziennie część jej potomstwa.
Lilith jednak nawet, po tej groźbie nie zdecydowała się na powrót ku Adamowi. By nie musieć patrzeć na śmierć swych dzieci, chciała rzucić się z góry do morza, ale powstrzymał ją szatan.
Szatan wyjaśnił jej, że ich potomstwo nie będzie umierało, gdyż będzie ono demoniczne. Były one jednak dość dziwnymi dziećmi (o dzieciach Lilith i szatana, będzie osobny post).
Lilith, a kuszenie Ewy.
W kontekście do historii o Lilith można zauważyć, że kuszenie Ewy, jest nie tylko nie pełne, ale również brakuje w nim logiki. Szatan w postaci węża kusi sobie kobietę od niechcenia (bo tak mu się podoba). Historia kuszenia Ewy wydaje się mieć spore luki i być zszywana grubymi nićmi, tylko po to by nie było widać ubytku. O jakim ubytku mówię?
Wedle podań szatan postanowił zemścić się na Adamie za pośrednictwem Ewy, dzięki temu, że udało mu się skusić Ewę i sprawić, że obydwoje zostali wygnani z raju, a dodatkowo małżonkowie zostali skłóceni ze sobą.
Nie da się ukryć, że dopiero teraz historia kuszenia wydaje się pełna i niepisana na kolanie.
Nie zależnie od tego, czy Rabinowie wymyślili postać Lilith, czy istniała ona na prawdę, warto znać tę historię i mieć świadomość tego, że nie wszystko może być takie jak myślimy.
Historia Lilith, nie tylko pokazuje, że kobieta może być silna i chcieć tego samego co mężczyzna, ale pozwala nam przypuszczać, że nie wszystko zostało nam ujawnione przez Watykan.
Osobiście bardzo ciekawi mnie, czy kiedyś poznamy prawdę o Lilith, jednak podchodziłabym do tej historii z rezerwą. I bardziej uważałabym historię o Lilith jako ciekawostkę, a niżeli fakt.
Mam nadzieję, że post wam się spodobał.
Jak zwykle zachęcam do dzielenia się opiniami w komentarzach.
Dzisiejszym post został zainspirowany Pismem Świętym oraz teoriami spiskowymi na temat Lilith, a ta przedstawiona tutaj, jest jedną z wielu teorii na które można natrafić w Internecie. Jedne miej lub bardziej różnią się od siebie. Źródłem dzisiaj przedstawionej teorię są Onet, kanał na YouTube oraz na grupa na Facebooku.
Do zobaczenia w kolejnym poście.
Ten post ma 37 komentarzy
Zupełnie nie znam się na materii, którą prezentujesz, dlatego zawsze chętnie wczytuję się w Twoje posty, lubię poszerzać horyzonty. 🙂
Swoją drogą, chętnie bym przeczytała książkę, której fabuła opierałaby się na współczesnej wersji Lillith, albo w szerokim aspekcie nawiązywała do legendy, najlepiej jakby były to mroczne klimaty osadzone w wielowątkowej intrydze. 🙂
Uwielbiam czytać takie wpisy – lekkie i ciekawe! Czekam na więcej 🙂
Co do treści – mnie samą także interesuje postać Lilith, zwłaszcza że ostatnio coraz częściej pojawia się ona w różnego rodzaju książkach i produkcjach fantasy 🙂 Mam nadzieję, że twórcy książek, filmów i seriali w bliskiej przyszłości będą inspirowali się jej historią jeszcze częściej.
O Lilith co nieco wcześniej słyszałam, jednak dobrze było pogłębić tę wiedzę.
nigdy wcześniej nie słyszałam o tej postaci a tym samym nie patrzyłam na Adama i Ewe w ten sposób, bardzo ciekawe 🙂
Nie znałam tej historii. Początkowo wydawało mi się, że to zupełnie nie temat dla mnie, ale przeczytałam cały post z wielkim zainteresowaniem 🙂
Hm to zupełnie nie mój temat i nie moje klimaty jednak na pewno wielu osobą przypadnie do gustu.
Nie znałam tej historii i przeczytałam z ciekawością.
Warto pogłębiać swoją wiedzę.
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
Lilith w tej wersji podań, o której wspominasz na początku wpisu, jest często motywem książek. Sama czytałam ze dwie czy trzy właśnie z taką niebezpieczną wersją Lilith.
bardzo ciekaw wis, nie miałam pojęcia, że taka postać pojawia się w chrześcijańskich księgach.
Nie słyszałam jeszcze o takiej postaci, może dlatego że ta tematyka jest mi bardzo daleka. jednak zaciekawiłaś mnie
Pierwszy raz o niej słyszę ale to dlatego że nie onteresowdl mnie nigdy ten temat
Nie słyszałam wcześniej o tej postaci, ale bardzo ciekawy wpis. Znowu się czegoś nowego dowiedziałam. 😀
Nigdy nie interesowałam się postaciami biblijnymi czy innymi tego typu. Nie do końca utożsamiam się z jakąkolwiek wiarą i jakoś to mnie nie pociąga.
Wpis jest bardzo ciekawy i rozważania, ale jakoś nie wierzę, że Biblia to dzieło Boga…
Też tak odbieram tę książkę, ale każdy ma prawo do swojego zdania.
Takie tematy bardzo lubię, interesuje się również mitami i legendami więc chętnie zglebię również ten temat 😉
Muszę ci przyznać, że ja również nie wierzę w to że stworzył Biblię, Bóg dlatego właśnie w poście napisałam, że była przez niego natchniona. Nie wierzę w Boga, ale nie chcę urazić katolików.
Moim zdaniem w materiale kierujesz się za bardzo wiarą, w której zostałaś wychowana, a ja sama wspominasz to mit spisany przez rabinów. Przydałoby się też popracować nad językiem, bo możesz mieć dobry materiał, ale kiepsko napisany jest nic nie wart.
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Przedstawiłam tą historię dokładnie tak ja została mi ona przedstawiona lata temu, kiedy sama zdecydowała że katolicyzm czy jak kto woli chrześcijański to nie moja bajka. Mit jest oparty oczywiście o spisy rabinów, jednak nie da się ukryć że spora część ma odniesienie rónież w tej konkretnej wierze.
Post ma na celu poinformować o tej historii i poddać w wątpliwości trafność chrześcijaństwo. Nie ukrywam absolutnie tych pobudek. Jednocześnie chcę nim pokazać, że to w co wierzymy nie zawsze musi być tym co jest prawdziwie.
Nie ukrywam faktu, że wychowałam się w tej wierze, ale również nie ukrywam faktu, że obecnie jestem poganką i wątpię żeby to się zmieniło.
Chcę po prostu pokazać ludziom jak wiele z tego co znamy wcale nie jest zasługą tych, którym się to przypisuje.
Powiem ci, że bardzo delikatny temat poruszasz. Kojarzy nam się to z kolebiankami.
Przyznam, że nigdy nie interesowałam się tego typu tematyką i odkryłam ją dopiero na Twoim blogu.
podoba mi się to jak Lilith zostaje zaprezentowana przez popkulturę, co do prawdziwości jej istnienia… mogłaby istnieć 😉
Ciekawa Historia nigdy nie słyszałam o tej postaci, jednak kłoci się to z moją dotychczas postrzeganą historią stworzenia człowieka.
pozdrawiam
Skoro z Lilith i demonów rodziły się sukuby i inkuby, to czemu one nie kusiły Adama, a tylko Lilith mu była w głowie? Wszak te demony to jak najbardziej by chciały jedynego faceta na globie dopaść!
Nie słyszalam takie histori. Jakoś nie interesuja mnie demony. Post fajnie napisany ale nie dla mnie.
Nie wiedziałam że Adam miał jeszcze jakaś kobietę oprócz Ewy. Ciekawe… Jednak mi trudno w to uwierzyć 😀 mimo to ciekawostka fajna 🙂
Nie słyszałam o tej postaci. Jednak bardzo chętnie i z zainteresowaniem przeczytałam cały post. Czekam na wpis na temat dzieci Lilith.
Bardzo mi się podobał, bo to dowodzi,ze kobieta od zawsze chciała być lepsza od mężczyzny. Taki porządek świata o wiele bardziej mi się podoba niż w przypadku Ewy. A o Lilith dowiedziałam się z serialu Sabrina z Netflixa.
Lilith istniała, istnieje i istnieć będzie. Jej planetą jest Czarny Księżyc. Wiem to bo mnie posiadła – na szczęście jestem swiadoma jej obecności i nigdy więcej nie pozwolę rządzić jej mą duszą i umysłem. Urodzilam się 19/11 o godzinie 2:10 nad ranem. W tę noc planeta mojej Lilki nachodzi na księżyc. Jest bardzo silna i smutna. Tęskni za swą jedyną miłością – Diabłem. Na szczęście ja znalazłam Go w ciele bliskiego mi mężczyzny – oczyszczamy swoje ciało i duszę z grzechu jako powierzyliśmy swe istnienie jedynemu Władcy i Zbawicielowi- Panu Bogu Wszechmocnemu. Niech ma Was w opiece- módlcie się moi bracia i siostry. Pozdrawiam ciepło, Marita.
Odniosłem pewne dualistyczne zrozumienie istoty Lilith.
Że albo nie jest istotą ludzką. Tylko jest czymś pomiędzy światami. Jednocześnie demonem i aniołem. Niewidzialna. Nieskończona. Kusząca i waleczna.
Druga myśl. Skoro był Adam i Ewa. Oni byli ewidetnie razem. Może Lilith była hybrydą, czyli transseksualna Divą. Kbietą Shemale.
Nawiasem mówiąc. Lilith to imię tylko. Nie każdemu psu burek. Miałem niegdyś refleksje, że Prawdziwe imie Boga to Lucyfer. To rodzaj poczucia humoru Stwórcy oraz brakiem możliwości zrozumienia zamysłu twórcy Świata. Czytaj między wierszami. Chyba to dobrze opisałem nie wiem.
Przykro musze stwierdzić, że 80% komentarzy jest skrajnie o niczym. A na blog czasem patrze. pozdrawiam K.
Prawda jest taka, że Kościół dostosował teksty w Biblii do swojej ideologii patriarchatu – boi się kobiet od wieków i boi się tego, że kiedyś wymkną się z jego ryzów.
Każda religia opiera się na dogmatach, które są powielane z pokolenia na pokolenie, szanuję to, że w inni w nie wierzą, ale sama nie muszę.
koniecznie obejrzyj Sabrine na Netflixie
Też polecam, ale nie do końca jest zgodna z prawdą, np. pogan przedstawiono od bardzo złej strony.
Ty tak powaznie?
Świetny artykuł. Jestem naprawdę szczęśliwy, że wszedłem na ten wpis. Wielu autorom wydaje się, że mają rzetelną wiedzę na ten temat, ale tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Chcę podziękować za Twój trud. Zdecydowanie będę polecał to miejsce i regularnie wpadał, by przejrzeć nowe posty.