Cześć.
Dzisiaj przychodzę do was z kolejnym postem, z serii tradycje słowiańskie.
Motanka.
Jest laleczką o działaniu magicznym najczęściej ochronnym, wykonywano ją własnoręcznie, że ścieków materiałów.
Główne zadanie motanki to ochrona domu i jej mieszkańców, jednak na różnych szerokościach geograficznych, gdzie przebywali Słowianie, miała dodatkowe cechy:
- Odpędzała pecha.
- Dodawała szczęścia i dobrobytu.
- Zapewniała zdrowie.
Jak więc widzicie w zależności od obszaru motanka, miała kilkanaście zastosowań.
Samodzielne wykonanie motanki.
Motanka można z powodzeniem wykonać i dzisiaj. Potrzebnych materiałów jest bez liku, a nasza własną lalkę ochronną, może być przydatną pomocą podczas ochrony.
Żeby wykonać motankę samodzielnie potrzebujemy:
- Skrawków materiałów (najlepiej, gdyby były one niezszywalne i naturalne).
- Włóczkę.
- Nożyczki (ale tylko do obcinania materiałowe na motakne, a nie do obcinania motanki).
- Intencję, z jaką tworzymy motankę.
Najważniejsze podczas tworzenia motanki jest to, żeby nikt nam nie przeszkadzało i żeby motanka nie posiadała twarzy.
Motankę, motamy (zaplatamy), mając cały czas z tyłu głowy nasze intencję.
Motanki nie przycinamy nożyczkami, tylko pleciemy!
Możesz rozmawiać z motanką, informując ją o tym, do czego będzie służyć. Jeśli chcesz, by motanka chroniła konkretne miejsce, podaruj jej kawałek tkaniny z tego miejsca np.: Ochrona domu – kawałek firanki.
Kiedy kończysz motać swoją motankę, pamiętaj, żeby dostała od ciebie jakiś dar, może to być guzik, kawałek materiału, koralik itd.
Motankę powinno się wymieniać co jakiś czas, ja preferuję wymienianie motanki raz na dwa miesiące, Kiedy wymieniasz motankę, rozbierz ją, spal a pył z niej zakop głęboko w ziemi.
Motanka a Voodu.
Motanka nie jest o nigdy nie była laleczką Voodu, zadaniem motanki jest głównie ochrona, natomiast laleczka Voodu ma za zadanie wspomóc zazwyczaj w zemście. Laleczka Voodu wpływa na daną osobę, jej życie, energię itd. Motanka natomiast ma nas i nasze ważne miejsca ochraniać przed złem. Warto o tym pamiętać, szczególnie teraz, kiedy katolicy i inne wiary, widząc laleczkę, od razu myślą, że jesteś satanistą.
Ważnym elementem poza intencją, w jakiej tworzy się obie laleczki i ich zadaniach, jest fakt, że motanka w przeciwieństwie do laleczki Voodu nie posiada twarzy. Motanka również to nasza słowiańska tradycja i uważam, że tę tradycję powinno się znać i patrzeć na nią jak na coś normalnego, a nie złego.
Mam nadzieję, że post wam się podobał.
Jak zwykle zachęcam do dzielenia się opinii w komentarzach.
Dzisiejszy post powstał na podstawie artykułu z kalendarza „Czaromarownik 2021” autorstwa Agaty Grabowskiej i Agnieszki Fiedorowicz.
Do zobaczenia w kolejnym poście.
Ten post ma 26 komentarzy
Słyszałam wcześniej o takiej lalce. Nieco interesują mnie tradycje słowiańskie. Dziękuję za wpis.
Bardzo lubię te twoje wpisy, można dowiedzieć się czegoś nowego.
Ja również czytam je z ciekawością, jest w nich wiele ciekawych informacji.
Pierwszy raz słyszę o Matance, ale zaciekawiłaś mnie tym przedmiotem. Jeszcze dużo mam do odkrycia w tym temacie.
Słyszałam wcześniej o takiej lalce. Wow nie wiedziałam, że to takie proste, może zrobię
Siedzimy w domu i praktykujemy z synem wszelakie rękodzieło. Ta motanka, którą prezentujesz, bardzo mu się spodobała. Chyba coś takiego również wykonamy 🙂
Zawsze znajdę w nich mnóstwo ciekawych informacji ze sfer, którymi się nie interesuję, a jednak jak czytam, to wydają się wciagające. 🙂
I do takich właśnie tradycji chciałabym docierać, mieć ich świadomość, a nawet pielęgnować wybrane. 🙂
Moja siostra bardzo interesuje się kulturą słowiańską i chętnie podrzucę jej link do Twojego bloga. Podejrzewam, że temat ją zainteresuje.
W wielu domach rówieśniczek mojej babci widziałam takie laleczki, nie zorientowała się, że wiąże się z nimi tradycja. 🙂
Super, że przybliżasz słowiańskie zwyczaje! Piękna motanka 🙂
Abstrahując od wszystkich ich właściwości i rytualnego znaczenia,motanki po prostu bardzo mi się podobają – i w sumie chciałabym mieć jedną z nich na własność.
Nie pamiętam czy już wcześniej słyszałam o takiej lalce, ale też nie zagłębiam się w takie tematy
Pierwszy raz słysze o takiej lalce, ale jest to bardzo ciekawy zwyczaj słowiański.
chyba nie słyszałam o takich lalkach w stylu słowiańskim, ciekawy temat
O widzisz nie wiedziałam że istnienie lalka takiej nazwie
Brzmi ciekawie
Nie interesowałam się nigdy tradycjami słowiańskimi. O lalce nie słyszałam i jakoś mnie to nie ciekawi niestety.
Pierwsze słyszę o takiej lalce. Jeśli ktoś jest zainteresowany dawnymi zwyczajami Słowian to na pewno chętnie zrobi własną 🙂
Interesujący wpis i kolejna słowiańska tradycja, której nie znałam…
Nigdy nie słyszałam o takiej lalce. Ale w sumie nigdy się taką ochroną nie interesowałam. Ciekawe to jest.
O tak, nawet ci, którzy się nie interesują tym tematem mają się czym zachwycić.
Na pewno nie można przechodzić obok takich tradycji obojętnie.
Jak się pozbyc motanki, która się otrzymało od kogoś? Możliwe że była tworzona z złą intencją.
Najlepiej będzie jak spalisz moralne z intencją zniszczenia. Popiół zawiniesz w jakiś material i zakopiesz to zawiniątko, z daleka od domu.
Lubię tu do Ciebie zaglądać, zawsze dowiem się coś ciekawego 🙂
Dobrze jest dowiedzieć się na ten temat czegoś więcej.