Sabat Samhain

Cześć
Dzisiaj opowiem wam o Sabacie Samhain, który jest początkiem i końcem koła roku czarownic.
 
 

Sabat Samhain

 
 
Obchodzony z nocy 31 października na 1 listopada jest jednym najważniejszych sabatów w kole roku czarownic.
Nieodłączną częścią tego święta jest fakt, że Bogini w formie staruchy przychodzi na ziemie, niosą ze sobą zimę i śmierć.
W tę noc zasłona między światem żywych a światem martwych jest najcieńsza. To dlatego nasi przodkowie przebierali się z martwych lub maszkarady, by wtopić się w dusze zmarłych.
To właśnie tego dnia nasi przodkowie składali ofiary z jedzenia i wzywali przodków, by pomóc duszom zmarłym odejść, by nie kradły nikomu żywemu ciał.
 
 
 

Zaczyna wam się to z czymś kojarzyć?

Tak, macie rację mówię o naszych słowiańskich Dziadach oraz o Halloween. Mimo że te dwa święta są znane nam dość dobrze, niewielka ilość ludzi wie, że oba te święta są tylko częścią głównego święta Sabatu Samhain.
Święto to było przez naszych przodków hucznie obchodzone, jednak z przyjściem chrześcijaństwa na nasze ziemie Samhain został zastąpiony przez Dzień wszystkich świętych i Dzień zaduszny.

 

Mimo że chrześcijaństwo starało się wytępić powoli magiczne praktyki z naszych przodków nie da się ukryć, że wiele obyczajów zostało przejętych z sabatu samhain. Zapalanie zniczy, fakt że tak samo, jak dla chrześcijan jest to czas wspomnienia zmarłych, dla czarownic jest to czas wspomnień o przodkach, zamknięcia starych spraw, oraz odczytywania przyszłości.

 

Nie da się również ukryć, że mimo iż ten czas jest z jednej strony smutny i nostalgicznych, z drugiej zaś daje nam do zrozumienia, że już za niedługo znowu nadejdą lepsze dni.

 

 

Dlaczego więc Halloween, które nie wchodzi w skład samego sabatu jest tak tępione?

Głównym powodem tego jest fakt, iż Chrześcijanie boją się, że ich święto zostanie zastąpione przez pop kulturowe święto, z drugiej zaś strony głowy kościoła boją się przyznać do faktu, że to, co tak tępili, dzięki ludziom, którzy interesują się historią, ezoteryką, rodzimowierstwem itd. Wraca na nowo do współczesności.
O samym Halloween na dniach pojawi się odcinek. Warto jednak wsiąść pod uwagę, że to wszystko ma ze sobą ścisły związek.
 
 
 

Jak więc obchodzić Sabat Samhain?

  1. Po pierwsze bez spiny. Sabat ten może i jest najważniejszy w kole roku czarownic, ale jeśli dopiero zaczynasz swoją praktykę, nie bój się słuchać swojej intuicji. Nawet jeśli nie masz świec, kielichów, kadzideł itd. To sam fakt, że chcesz obchodzić sabat jest ważny.
  2. Po drugie nie zostawiaj przygotowań na ostatnią chwilę. Mimo że sabat zaczyna się 31 października, nie oznacza to, że nie możesz zacząć celebrować już od początku października. Robienie latarni z dyni, strojenie domu, pieczenie ciast. To wszytko wymaga czasu, nie odkładaj tego na sam koniec, bo zwyczajnie się nie wyrobisz.
  3. Po trzecie, jeśli jesteś chrześcijaninem lub nim nie jesteś, lub jest pół na pół to pamiętaj. Nie rezygnuj z tradycji odwiedzania grobów zmarłych. Mimo że ściśle kojarzy się ona z chrześcijaństwem, jest to również nieodłączna część wspominania zmarłych.
Sabat Samhain ma wielką moc, warto w tym dniu wykonywać rytuały oczyszczające, wzbogacające, miłosne itd.
 
 
 
Dzisiaj jednak chcę wam przedstawić swój sposób na celebrację tego cudownego święta.
 
Po pierwsze ubieram się ciepło, z racji tego, że moja celebracja będzie miała miejsce na zewnątrz, a nie w domu. Zabieram ze sobą białą świecę, zapałki lub zapalniczkę, kilka ciastek dyniowych. Po czym idę na polanę lub inne ustronne miejsce na łonie natury. Kiedy znajduję już takie miejsce zapalam świecę i zaczynam dziękować Bogini za wszelkie dary, jakimi obdarzyła mnie w tym roku.
 
Możecie to zrobić za pomocą mojej autorskie modlitwy.
 
„Wielka Bogini, dziękuję za wszelkie dary, które otrzymałam w tym roku, dzięki nim mogłam stać się lepszym człowiekiem, pragnę oddać ci, co mi dałaś z nadzieją, że wróci to do mnie z podwójną siłą „
 
Kiedy kończę modlitwę, gaszę świecę i kładę na trawie kilka ciasteczek dyniowych. Medytuję jeszcze przez chwilę, po czym w ciszy wracam do domu.
 
 
 
 
 
 
Mam nadzieję, że przybliżyłam wam Sabat Samhain i będziecie go w tym roku jak ja obchodzić z radością.
 
 
Jak zwykle zachęcam do dzielenia się opiniami w komentarzach.
 
 
Do zobaczenia w kolejnym poście

Ten post ma 8 komentarzy

  1. Na Wysokim Obcasie

    Nie miałam pojęcia, że te wydarzenia są tak ze sobą powiązane. Niestety, przez sposób myślenia wielu ludzi,takie zagadnienia to temat tabu.

  2. Aleks

    Po raz pierwszy słyszę o tym sabacie, ale rzeczywiście skojarzyło mi się to z Dziadami.

  3. Gosia

    Nie słyszałam o tym wydarzeniu, ale może dlatego iż nie bardzo mnie interesują tego typu praktyki 🙂

  4. Widzę Podwójnie

    Większość świąt, które tępi kościół zostały nie zniesione, ale nakryte nowymi chrześcijańskimi. Trudno komuś czegoś zabronić, łatwiej zastąpić. A Halloween jest tak popularne, bo chyba najweselsze i komercyjne 😉

  5. Anonimowy

    Pierwszy raz słyszę o tym wydarzeniu i muszę przyznać, że bardzo mi się ono podoba. ☺

Dodaj komentarz