Cześć
Powoli wchodzimy w świąteczny grudniowy nastrój. Chciałabym dzisiaj przedstawić Wam coś ciekawego.
Napar Zimowego Przesilenia
Ten napar zawiera w sobie zioła i rośliny, które od wieków utożsamiane są z Sabatem Yule. Przyrządzanie go może stać się świątecznym rytuałem, w które zaangażujesz całą rodzinę! Ponadto napar ten jest bogaty w witaminę C, działa przeciwzapalnie i uspokajająco.
Składniki na duży kubek naparu:
- 1/2 łyżki mięty
- 1/2 łyżki suszonego rozmarynu
- 1 łyżeczka kandyzowanej skórki pomarańczy
- 1 łyżka igieł sosnowych
- miód
Sposób przygotowania:
Przegotowaną wodą o temperaturze 80°C zalej zioła i kandyzowaną skórkę pomarańczy. Zaparzaj pod przykryciem przez 5 minut. Im dłużej będziesz to robić, tym bardziej intensywny w smaku będzie napój. Przecedź go przez sitko i dopraw miodem. Ze względu na właściwości wyciszające, napar doskonale sprawdzi się w roli towarzysza podczas czytania kart lub medytacji.
Napar ten jest cudowny, a jego działanie wyciszające jest w 100% pewne. Testuję go już od kilku tygodni i muszę przyznać, że bez niego miałabym spory problem z pójściem spać. Ostatnio mam bardzo dużo na głowie i cieszę się, że miałam okazję poznać ten napar, gdyż jest on moim zbawieniem 🙂 Jestem bardzo wdzięczna osobie, która wprowadziła go do magicznego kalendarza, jakim jest Czaromarownik na rok 2025. Kochana, nie wiem, kim jesteś, ale dziękuję! 😉
No właśnie, Czaromarownik to gość, którego nie muszę Wam przedstawiać. To jeden z moich ulubionych magicznych kalendarzy, zawierający sporo wiedzy magicznej oraz cudowne przepisy na napary, jak ten powyżej. Czaromarownik to nie tylko kalendarz/planner na kolejny rok, to również dawka świetnej wiedzy, zamknięta w formie pięknej książki z prześliczną okładką. Od kiedy miałam okazję pierwszy raz się z nim zapoznać, stał się on u mnie stałym bywalcem. Muszę Wam powiedzieć, że tegoroczny Czaromarownik to kwintesencja wszystkiego, czego można chcieć: horoskopy, rozłożenie planet, przepisy na napary, dawka historii, a także kalendarz z miejscem do pisania. No kto by się nie zachwycał takim małym dziełem? Nie wiem, jaki kalendarz wymyślą w wydawnictwie kobiecym na rok 2026, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że ten na 2025 to sztos, a ja jestem szczęśliwą jego posiadaczką. Jeśli więc nie masz jeszcze swojego kalendarza na przyszły rok, to na co czekasz? Siadaj do przeglądarki i zamawiaj Czaromarownik, na pewno się nie zawiedziesz, a wręcz przeciwnie – zachwycisz! 🙂
Mam nadzieję, że ta dość nietypowa recenzja w połączeniu z wiedzą z kalendarza była dla Was ciekawa.
Jak zwykle zachęcam do dzielenia się opiniami w komentarzach.
Zapraszam również do zamawiania Czaromarownika. Naprawdę warto, dziewczyny.
Sława
Ten post ma 22 komentarzy
Jestem ciekawa, jak taki napar smakuje 🙂
Ciekawy przepis! Właściwości tego naparu mnie przekonują, przy okazji wypróbuję
Właściwości super, ale ciekawi mnie też smak 🙂
Smaki zimy,ładny zapach i do tego rozgrzewa w zimny dzień. Dla tych przyjemności na pewno spróbuję 🙂
Bardzo ciekawi mnie smak tego naparu. A i te właściwości wyciszające też się przydadzą szczególnie w ostatnich dniach przed świętami.
Muszę rozejrzeć się za kalendarzem na przyszły rok, już parę terminów wpadło, które warto zaznaczyć, jeszcze nie wiem, czy w klimacie magii, ale całkiem możliwe.
Ciekawe połączenie składników, musi mieć oryginalny smak.
idealnie dla mnie ! lubię takie smaki, dla mnie nie straszne ziółka 🙂 chętnie sobe przegotuje
Ciekawe te igły sosny
Kalendarz pięknie się prezentuje – śliczna okładka
Tego naparu nie znam, ale napary w zimie bardzo się sprawdzają
Myślę, ze ten napar dobrze też sprawdzi się przed snem. Wyciszenie sprzyja dobremu snu.
Ciekawy przepis na napar i jeśli przetestowałaś to i może ja się skuszę 🙂
Ten napar mocno mnie zaciekawił. Ciekawa jestem jego smaku
Jestem ciekawa treści czaromarownika ☺️
Nie piłam nigdy takich naparów, aż jestem ciekawa czy bym polubiłam się ze smakiem 😉
Nigdy takiego naparu nie piłam, ale musi cudownie pachnieć <3
Jeśli działa też uspokajająco, to byłby to napar w sam raz dla mnie. Ostatnio mam sporo stresu, więc to mogło by mi pomóc.
Bardzo ciekawe połączenie, będzie trzeba wypróbować 😉
Fajnie gdy kalendarz zawiera ciekawe teksty z którymi dobrze sie zapoznać.
Zaciekawił mnie ten napar. Mam w domu wszystkie składniki oprócz sosnowych igieł. Czas na spacer po lesie 🙂
Nigdy nie piłam takiego naparu i chętnie bym spróbowała 🙂
Ciekawy przepis