Cześć
Dzisiaj przychodzę do Was z ciekawym postem.
Jak doskonale wiecie z moich wcześniejszych publikacji. Kocham wszystko, co jest związane z tematyką magii, czarostwa i paranormalnych zjawisk. Dlatego, kiedy w moje ręce wpadła książka „Paranormalia. Prawdziwe historie o nadprzyrodzonych doświadczeniach” autorstwa Natalii Turskiej, szerzej znanej magicznej społeczności jako autorka kanału na YouTube „Paranormalia”. Wiedziałam, że muszę podzielić się z wami moim przemyśleniami i wrażeniami dotyczących tej pozycji.
Książka ta jest zbiorem wyznań ludzi obserwujących kanał Natalii, dotyczących ich paranormalnych przeżyć. Autorka przez wiele lat zbierała te wyznania i w końcu postanowiła wydać je w formie książki. Wszystkie imiona zostały zmienione, aby osoby, które opowiadały o swoich przeżyciach, pozostały anonimowe. Nie odbiera to jednak książce niczego. Można wiec znaleźć w niej historię lżejsze jak ta opowiadająca o spotkaniu ducha dziadka we śnie. Jak i takie straszniejsze: Opowieść o nawiedzonym szpitalu, czy prześladującym psie widmie. Historii jest sporo, każda z nich jest niepokojąca na swój sposób.
Właściwie,dla kogo jest przeznaczona ta książka?
Moim zdaniem, jest dla każdego. Możesz wierzyć lub nie w magię i paranormalne zjawiska, a i tak znajdziesz frajdę w czytaniu jej. Autorka nie tylko opisuje historie, które jej przekazano, ale także dodaje własne komentarze i przemyślenia. Często stara się w racjonalny sposób podejść do tematu. Próbuje wyjaśnić to od strony naukowej, medycznej, a nie tylko od tej magicznej. „Nawet taki inteligent jak ja miał z niej ubaw” — to cytat z wypowiedzi mojej siostry, która jest ateistką i przyznała, że książka była dla niej ciekawą odskocznią. To już jest wyczyn, bo moja siostra na ogół lubuje się w książkach z gatunku horror psychologiczny. Autorka jak przystało na czarownicę podaje również kilka historii wyjętych z jej życia oraz porady, jak radzić sobie z różnymi paranormalnymi zjawiskami np: Kim jest medium? Jak oczyszczać rzeczy przyniesione z antykwariatów czy pchlich targów (zwyczajnie i energetycznie). Dzięki temu w książce czuć, że autorka wie, o czym pisze.
Nie jest to może książka najwyższych lotów i osoby lubiące ambitną literaturę nie będą nią zachwycone. Jednak dla zwykłego czytelnika będzie to idealna lektura do ciepłej herbaty i kocyka na jesienne wieczory. Zwłaszcza jeśli takie osoby lubowały się w strasznych historiach opowiadanych przy ognisku lub w serialu „Gęsia skórka”. Książka ta jest jedną z fajniejszych i dość nietypowych pozycji, którą miałam okazję czytać, i jestem przekonana, że jeszcze nie raz do niej wrócę. Klimat grozy i paranormalnych opowieści, zwłaszcza w październikowe wieczory, dla mnie zawsze na plus. Aż człowiekowi przypominają się lata dzieciństwa 🙂
Mam nadzieję, że odrobinę zachęciłam Was do tego, by w październiku wystraszyć się troszkę.
Serdecznie pragnę podziękować Wydawnictwu Kobiece za możliwość recenzji tej pozycji.
Zachęcam do przeczytania tej niezwykłej książki.
Sława!
Ten post ma 28 komentarzy
Ostatnio oglądałam dokument na Netflix o zjawiskach paranormalnych. Mówiono tam też o tym, w jaki sposób kwalifikuje się zjawiska jako paranormalne.
To musi być bardzo ciekawe, miłej lektury
Na pewno książka trafi do zainteresowanych tematem. Ja już nawet wiem komu ją polecę.
Bardzo możliwe, że nie wszystko można wyjaśnić. Może to i lepiej ?
Fajny pomysł z zebraniem wszystkich opowieści w formie książki. I masz rację z ty, że czasami potrzeba takich publikacji jako odskoczni od tego co czytamy zazwyczaj.
A co na to naukowcy? Interesujące opowieści.
Zapraszam do przeczytania książki. Autorka przytacza naukowe jak i magiczne opinie, dla konkretnych zjawisk paranormalnych. Jak dla mnie jest to połączenie idealne, bo każdy znajdzie coś dla siebie.
Naprawdę zaintrygowałaś mnie tą pozującą
Dziękuję za polecenie tego tytułu. Bez wątpienia jest się czym zainteresować w wolnym czasie.
Też tak myślę, to oryginalna lektura
Rzadko sięgam po tego typu książki, ale myślę , że to by była fajna i ciekawa odmiana
Twoja recenzja brzmi jak zaproszenie do świata tajemnic i niesamowitych opowieści – dokładnie to, co uwielbiam! Zaintrygowało mnie, jak Natalia Turska zebrała te historie od swoich widzów i podeszła do tematu nie tylko z perspektywy magicznej, ale i naukowej. Uwielbiam taki balans między tym, co nadprzyrodzone, a racjonalnym podejściem.
teraz taka idealna pora na przeczytanie takiej ksiązki, jestem bardzo ciekawa jej zawartości
dzieki za polecenie
Jak byłam młodsza, to zaczytywałam się w tego typu tematach. uwielbiałam czytać o poltergeistach, zjawiskach niewytłumaczalnych, teoriach spiskowych. Teraz rzadziej sięgam po ta tematykę.
Bardzo mnie zaintrygowałaś tą książką 🙂 Aż chciałoby poczuć się te ciarki na ciele i magię.
Jeżeli opisane tutaj zjawiska rzeczywiście są paranormalne, to są to ciekawe przypadki.
Zawsze ciekawiły mnie takie książki. Choćby z tego powodu, że chciałam wiedzieć, co też inni mogą widzieć, słyszeć czy czuć, czego ja nie doświadczam.
U mnie w domu kiedyś jedna ściana w piwnicy świeciła, dosłownie jakby była farbą fluorescencyjną pomalowana. Ale efekt trwał kilka dni. nie wiem do dziś co to było.
Nie wierzę w zjawiska paranormalne, ale książkę z chęcią przeczytam. Lubię książki z kategorii Literatury Faktu. No i przygotowuję się na ciarki na plecach, jeśli historie są straszne
Zaciekawiłaś mnie tą ksiązką, choc przyznam, że nie jest w moim klimacie.
super śe autorka znalazła balans pomędzy tym co nieuchwytne, nadprzyrodzone a naukowe
Myślę że ten i przyszły miesiąc są idealne na wieczory z taką tematyką.
Nie wiem co napisać po raz trzeci…Książki nie widziałam w księgarniach. Chętnie bym ją przejrzała.
Możliwe, że kiedyś sięgnę po tę książkę, choć nie do końca trafia do mnie ta tematyka. Jednak lubię czasem wychodzić ze swojej strefy komfortu i czytać coś innego 🙂
O nie… żadnego mnie straszenia, żadnych strachów, nie zgadzam się 😉
Październik, a szczególnie ostatni jego dzień, to idealny czas na tego typu książki. Coraz mocniej przekonuję się do powieści, w których magia, mitologia i fantastyczne postaci, dominują. Jednak co do tych o tematyce zbliżonej do Twojej proponowanej, jakoś nie szczególnie mogę się przekonać.
Jestem ciekawa, ilu czytelników znajdzie ta książka. Na pewno budzi zainteresowanie.
Posiadam i polecam. Naprawdę fajna lektura na ciemną porę roku
Pozdrawiam serdecznie